O odkrywaniu nowych smaków, procesie komponowania dań i swoim ulubionym jesiennym daniu specjalnie dla redakcji Mapy Smaku opowiada chef Michał Gniadek z restauracji Klonn.

Co inspiruje Cię w kuchni?
Najbardziej inspiruje mnie sam produkt, jego jakość, pochodzenie, a także to, jaką przebył drogę, zanim trafił na talerz.

Ulubione danie dzieciństwa to…
Pomidorowa!

Jakie jest Twoje comfort food?
Musi być jednocześnie prosty i zaskakujący. Najważniejszy jest jednak dla mnie balans pomiędzy słodyczą, słonością a kwasowością, bo to właśnie on pobudza nasze kubki smakowe i daje wrażenie głębi smaku.

Jak podchodzisz do kreowania menu i dań pod specjalne okazje/wydarzenia?
Szukanie nowych smaków i kreowanie menu jest tym, co lubię robić najbardziej. Przelewanie na talerz tego, co mam w głowie i dzielenie się jedzeniem z innymi przynosi mi sporo satysfakcji. Takie wydarzenia jak Restaurant Week umożliwiają mi właśnie poświęcenie więcej czasu na kreatywną pracę, a także podzielenie się jej efektami z Gośćmi i wysłuchanie ich opinii. Z takiej oceny możemy wyciągnąć mnóstwo wniosków, wzbogacić się o kolejne doświadczenia.

Czy jest jakieś danie/składnik, za którym nie przepadasz lub czego nigdy nie zjesz?
Nie ma dania ani składnika, którego nigdy nie spróbuję, ponieważ uważam, że kucharz powinien próbować wszystkiego. Jasne jest, że nie wszystko będzie mu smakować, ale po prostu powinien poznać jak najwięcej smaków. Jest oczywiście kilka produktów, za którymi nie przepadam, ale nie znaczy to, że nigdy nie będę ich serwować. Dobrym przykładem jest np. marchewka. Nie jestem jej fanem, a mimo to w letniej karcie znalazł się zrobiony z niej tatar. Trzeba przełamywać swoją niechęć, pozostać otwartym i pamiętać, że restaurację i jedzenie tworzymy dla ludzi, a nie dla siebie.  A większość osób chyba jednak lubi młodą marchewkę. Zresztą myślę sobie, że to danie było całkiem zaskakujące!

Bez jakiego kuchennego akcesorium nie możesz się obejść?
Bez łyżki! Może brzmi to zbyt prosto, ale moja praca w głównej mierze polega na ciągłym robieniu czegoś nowego i próbowaniu. Bez łyżki byłoby dosyć ciężko.

TOP danie i napój na jesień to…
Ośmiornica z selerem naciowym, ziemniakami i chili. W napojach na jesień zdecydowanie wygrywa czerwone wino.