Nowalijki z pierwszej ręki – zamów prosto od rolnika!

Sezonowe produkty najlepiej zamówić prosto od rolnika. Jednak co jeśli nie mamy zaprzyjaźnionego gospodarstwa? Nic straconego, sezonowe produkty możemy zamówić przez internet, bez wychodzenia z domu. Wystarczy skorzystać z oferty jednego z wielu portali, jakie zaczęły mnożyć się w sieci. Strony internetowe pośredniczą w zamawianiu świeżych produktów prosto z gospodarstwa rolnego i dostarczają zamówienie pod same drzwi.

Jakie produkty zamówić od rolnika?

Wiosną najlepiej będzie postawić na rzodkiewkę, botwinkę czy młode zieminaki i kapustę. Świetnym wyborem będą też świeże zioła, szczypiorek czy natka pietruszki. Jeśli chodzi o owoce, od maja do czerwca królują truskawki, rabarbar, a nieco później również czereśnie i maliny. Te nowalijki powinniśmy zajadać na potęgę, póki są dostępne. Jednak składając zamówienie, pamiętajmy o umiarze. Ta złota zasada przyświeca wszystkim aspektom życia, także zakupom. Nowalijki będą najsmaczniejsze, kiedy zjemy je świeże. Kupowanie ich na zapas mija się z celem. Przejrzałe i zwiędłe warzywa czy owoce nie będą już miały ani tyle smaku, ani tyle dobroczynnych właściwości co świeże. Jeśli natomiast już zaopatrzyliśmy się w nadmiar owoców i warzyw, po prostu zamroźmy je póki są jędrne i świeże.

Jak smakuje wiosna w restauracjach. Co zamówić na mieście?

We własnej kuchni to my ustalamy menu, co jednak kiedy wychodzimy zjeść w lokalu? Jak jeść sezonowo w restauracjach? Wybierając się na obiad na mieście, warto szukać w menu wkładek wiosennych. Wiele knajp zmienia menu wraz z porami roku, proponując co sezon nowe dania. Warto więc skorzystać i zamówić danie na bazie nowalijek, a z pewnością będzie ono świeże i pyszne. Warto też wspomnieć, że obecnie coraz więcej lokali współpracuje z lokalnymi dostawcami, zamawiając produkty prosto z gospodarstw. Dlatego obiad na mieście wcale nie musi być niezdrowy. Wszystko zależy od dobrego wyboru miejsca i konkretnego dania. A więc na co skusić się wiosną w restauracji?

Coraz cieplejsza pogoda warunkuje zmianę restauracyjnych jadłospisów na nieco lżejsze, dlatego wiosna w menu to przede wszystkim świeże sałatki. Jeśli jednak chcemy zjeśc coś typowo sezonowego, warto postawić na wiosenną klasyki gatunku. W okresie od marca do maja w restauracjach królują przede wszystkim szparagi. Możemy spotkać je w większości lokali, niezależnie w jakiej kuchni się specjalizują. Sezon na szparagi jest krótki, więc kiedy w restauracyjnym menu widzimy pozycję ze szparagami, nie wahajmy się ani chwili! W knajpach i restauracjach możemy spotkać szparagi smażone, blanszowane czy pieczone. Owinięte w boczek, pod sosem holenderskim lub z jajkiem w koszulce. Szparagi pojawiają się też jako dodatek do włoskiej pasty lub risotto. Kolejnym nieodzownym elementem sezonu wiosennego w restauracjach jest botwinka. Młode buraczki pojawiają się w menu zazwyczaj w formie zup i chłodników. Jednak coraz częściej możemy skosztować botwinki także w pierogach, naleśnikach czy plackach. Wiosna w kuchni to również rabarbar. W tym czasie wiele lokali wzbogaca swoje karty o rabarbarowe desery. Jedząc na mieście, warto zwieńczyć posiłek pyszną drożdżówką lub tartą z rabarbarem.

Wszystkie te pyszności czekają na nas na wyciągnięcie ręki. Korzystajmy więc z sezonu wiosennego i jedzmy nowalijki, zarówno w lokalach, jak i w domowym zaciszu. Sezonowość to aktualny trend, który zdecydowanie powinniśmy wprowadzić z życie na stałe. Zamawiajmy i zajadajmy - na zdrowie!