Pesto niejedno ma imię

Słyszysz pesto i myślisz bazylia? Nic bardziej mylnego! Okazuje się, że wiele niedocenianych przez nas natek i liści doskonale nadaje się do przygotowania domowego pesto. Przepyszny sos wyczarujemy z między innymi liści rzodkiewki, botwinki, chrzanu czy kalarepki. Receptura jest niezwykle prosta i adekwatna do włoskiego pierwowzoru. Wystarczą wybrane liście, czosnek, oliwa, dowolne pestki lub orzechy i ulubiony ser. Wszystko blendujemy lub ucieramy w moździerzu i gotowe!

Chipsy nie tylko z ziemniaka

Świetnym pomysłem na wykorzystanie zieleniny, pozostałej po warzywach, są również domowe chipsy! Liście pozostałe z kalafiora, brokuła czy kalarepy bardzo szybko i banalnie prosto zamienimy w chrupiącą przekąskę. Wystarczy pokroić je na mniejsze kawałki, skropić delikatnie oliwą i piec w wysokiej temperaturze przez około 10 minut. Gotowe chrupki, po wyjęciu z piekarnika, możemy doprawić ulubionymi przyprawami, takimi jak papryka, czosnek czy curry. Taka warzywna przekąska to zdrowa alternatywa do chrupania przed telewizorem.

Nietypowe kiszonki

Półki w spiżarni od lat uginają się pod ciężarem ogórków i kapusty? W tym roku spróbujcie czegoś nowego. Pyszne kiszonki możemy przygotować także z resztek warzyw. Najlepiej sprawdzą się w tym wypadku liście kalafiora i kalarepki. Aby przygotować kiszone liście kalafiora wystarczy umyć je i przełożyć do słoika, a następnie zalać gorącą marynatą, taką samą, w jakiej kisimy ogórki. Aby dodatkowo podkręcić smak kiszonek, do każdego ze słoików możemy wrzucić kawałek imbiru, korzenia chrzanu lub papryczkę chilli. Tak przygotowane słoiki wekujemy i odstawiamy na około tydzień. Po tym czasie kiszonki są gotowe!

Liście w płynie, czyli pomysły na zupy

Zielone części warzyw doskonale sprawdzą się również jako baza zup i kremów. Większość liści i łodyg możemy wrzucić do bulionu, aby stał się bardziej aromatyczny. Fantastyczną zupę możemy przygotować na przykład ze zdrewniałych końcówek szparagów. Niektóre warzywne resztki będą też świetnym materiałem na zupę krem. W tej roli sprawdzą się na przykład łodygi brokuła lub kalafiora, które należy ugotować w bulionie, a następnie zblendować.

Zdrowo namieszane, czyli zielone koktajle

Innym pomysłem na wykorzystanie łodyg i liści, pozostałych po obieraniu warzyw, są wszelkiego rodzaju musy, smoothie i koktajle. Takie warzywno-owocowe napoje to prawdziwa bomba witaminowa dla naszego organizmu. Dodatek zaledwie garści liści rzodkiewki, botwinki czy natki młodej marchwi sprawi, że każdy zielony koktajl zyska na wartościach odżywczych. Nie należy obawiać się smaku takiej mieszanki, słodkie owoce z pewnością zdominują posmak zieleniny.

Dobrze nadziane, czyli farsze inne niż wszystkie

Z wielu liści przygotujemy też fantastyczne nadzienia i farsze do naleśników czy pierogów. Liście kalarepki czy brokuła możemy traktować na wzór szpinaku. Siekamy je i podsmażamy na maśle lub oliwie, z dodatkiem czosnku, cebulki i ulubionych przypraw. Przesmażone listki możemy podkręcić dodatkiem serka topionego lub pleśniowego. Taka masa doskonale sprawdzi się jako nadzienie kruchej tarty lub ciasta francuskiego.

Gołąbki nie tylko z kapusty

Liście kalafiora to godny następca kapusty. Okazuje się, że z powodzeniem możemy użyć ich do przygotowania gołąbków. Jeśli więc gotujecie kalafiora na obiad, nie wyrzucajcie jego liści, a spróbujcie zawinąć w nie ulubiony farsz. Takie kalafiorowe gołąbki w niczym nie odbierają od klasycznej kapuścianej wersji. Można podawać je dokładnie tak samo, jak tradycyjne gołąbki, solo lub z sosem pomidorowym.